Henri Mouhot, francuski podróżnik po Indochinach, upadł ścigając motyla. Podnosząc się stanął oko w oko ze świątyniami w Angkor. Patrick Deville przyjął tę anegdotę jako punkt wyjścia opowieści o całej historii Indochin, od Mouhota i kolonizacji francuskiej aż do horroru reżimu Czerwonych Khmerów. Pochylając się z poetyckim zamyśleniem nad tą tragedią, autor opowiada o swojej podróży wzdłuż Mekongu, opisuje piękno kambodżańskich krajobrazów.